Wysilony teatr artykuł

Informacje o tekście źródłowym

  • autor
  • miejsce publikacji
  • „Gazeta Poznańska” nr 232
  • data publikacji
  • 1994/10/04

Wysilony teatr

Pod Pegazem obejrzeliśmy szeroko reklamowane Cztery komedie równoległe — autorski spektakl Jerzego Grzegorzewskiego w wykonaniu warszawskiego Teatru Studio. Gdyby kierować się recenzją zamieszczoną w fachowym miesięczniku teatralnym, powinniśmy umierać z zachwytu w trakcie przedstawienia i po nim. Wszelako widz przeżywał dylemat Gałkiewicza z powieści Ferdydurke: jak tu się zachwycać, skoro nie zachwyca.
Powiem wprost: spektakl wybitnego twórcy przyniósł totalne rozczarowanie. Poszatkowane teksty nie układały się widzowi w logiczną całość, nie było żadnych kreacji aktorskich, ani wstrząsających, ani rozśmieszających. Po scenie chodziły jeno kukły. Celebrowana teatralność, groteska i parodia, które same siebie redukowały do sztuczności, a ponadto wątpliwa „głębia”, „wysilona” oryginalność, „wysilony” teatr. Szkoda, że nie mogliśmy obejrzeć innego spektaklu Grzegorzewskiego.