Po premierze: „Król umiera, czyli Ceremonie” artykuł

Informacje o tekście źródłowym

  • autor
  • miejsce publikacji
  • „Didaskalia” nr 16/1996
  • data publikacji
  • 1996

Po premierze: „Król umiera, czyli Ceremonie”

Śmierć przybiera różne maski: heroiczną, patetyczną, tragikomiczną albo zgoła błazeńską. A co się kryje pod maską? Jaka jest twarz śmierci? W przedstawieniu Jerzego Grzegorzewskiego ujrzałem, ze dziś jest to twarz kabotyna, któremu pod batutą Alzheimera kurczy się świat do groteskowych wymiarów.

Taka była moja pierwsza — może niezupełnie na temat — i najsilniejsza refleksja, na którą w dużym stopniu wpłynął Igor Przegrodzki w tytułowej roli.

Spisała Agata Ganiebna