Pomniki w próżni. Pulsowanie artykuł

Informacje o tekście źródłowym

  • autor
  • miejsce publikacji
  • „Polityka” nr 35
  • data publikacji
  • 1984/05/01

Pomniki w próżni. Pulsowanie

Największe nadzieje łączę jednak w zbliżającym się sezonie z Teatrem Studio kierowanym z coraz większym powodzeniem przez Jerzego Grzegorzewskiego. Pułapka Tadeusza Różewicza w jego inscenizacji stała się najciekawszym wydarzeniem ubiegłego sezonu i myślę, że można jej wróżyć spore powodzenie na międzynarodowych festiwalach (wpłynęły już pierwsze zaproszenia), zaś Affabulazione Piera Paolo Pasoliniego, mimo że to sztuka marna, niewydarzona dramaturgicznie, jednak poruszająca interesujący problem smagania się współczesnego człowieka z niekonwencjonalnymi namiętnościami stała się okazją do pokazu aktorskiego mistrzostwa w wykonaniu Tadeusza Łomnickiego (również reżysera tego spektaklu).

Zarówno sam kierunek penetracji repertuarowej (Różewicz, Pasolini, Konieczny), jak i staranny dobór aktorów (Olgierd Łukaszewicz i Anna Chodakowska w Pułapce, Tadeusz Łomnicki i Ewa Żukowska w Affabulazione) gwarantują, że w Studio ma się do czynienia z przedstawieniami wysmakowanymi, „przeżytymi” przez artystów, pulsującymi prawdziwym teatrem.

Teatr Studio w Warszawie jest obok Teatru Nowego z Poznania i Akademii Ruchu najciekawszym obecnie zespołem teatralnym w Polsce. A właśnie… Akademia Ruchu — wciąż zbyt mało znana, zbyt mało ceniona. Zespół znakomity, autentyczny, nowoczesny.