Srebrna Łódka dla „Kubusia” artykuł

Informacje o tekście źródłowym

Srebrna Łódka dla „Kubusia”

Niezmiernie interesujące i pełne uroku okazało się widowisko łódzkiego Teatru Nowego przedstawione w czasie Panoramy XXX-lecia: Kubuś Fatalista, spektakl, osnuty na tle wątków powieści Diderota Kubuś Fatalista i jego Pan.

Jest to bodaj pierwsza w świecie adaptacja tej sławnej powieści filozoficzno-satyrycznej z epoki francuskiego Oświecenia. Przekład Boya, kilkakrotnie przedrukowywany, spopularyzował u nas tę powieść prawie tak, jakby była częścią naszej własnej klasyki. Drwiąca, sceptyczna, mocno osadzona w realiach swego czasu, a zarazem śmiała w krytyce społecznej, powieść Diderota napisana została, mimo partii dialogowanych, niezwykle daleko od założeń sztuki dramatycznej. Trudności przy próbie przeniesienia jej wątków na scenę zdawać by się więc mogły nie do pokonania.

Reżyser Witold Zatorski porwał się na nie zuchwale i — wygrał, w stylu brawurowym, budując z opowieści Diderota przedstawienie zwarte, pełne pomysłów w dobrym smaku, i zrealizowane podług dobrze zastosowanej konwencji teatru estradowego, zabawy dowcipnej, od jednej przygody Kubusia przeskakującej błyskawicznie do drugiej i dziesiątej, zabawy jaka w teatrze studenckim (ale wybornie zagranej), zabawy zresztą obudowanej elementami musicalu, piosenkami, dopisanymi przez adaptatora-reżysera (dobra muzyka w typie balladowo-songowym Stanisława Radwana). Ta musicalowa oprawa świadczy, że Zatorski obawiał się, mimo wszystko, o sceniczną nośność tekstu Diderota. Obawiał się niepotrzebnie.

Aktorzy, jak powiedziałem, zagrali wybornie, imponuje ich fizyczna sprawność, cyrkowa zręczność ruchów, podporządkowana jak należy działaniom scenicznym i nienagannemu przekazywaniu słów pisarza. Na ogromne pochwały zasłużyli wszyscy, dwie urocze, pełne wdzięku panie: Zofia Grąziewicz i Janina Borońska — oraz sześciu wykonawców ról męskich: Ryszard Dembiński, Maciej Góraj, Eugeniusz Korczarowski, Zbigniew Nawrocki, Bogusław Sochnacki, Ryszard Stogowski.

Protagonistą przedstawienia jest Bogusław Sochnacki Łodzianin roku 1972, pierwszy laureat łódzkiego Srebrnego Pierścienia, laureat Łódzkiej Wiosny Artystycznej, filar Teatru Nowego, uważany w odczuciu krytyki i widzów za pierwszego aktora Łodzi. Rola Kubusia Fatalisty potwierdza tę opinię. Swoboda, poczucie humoru, lekkość liryczna i filozoficzna, z jakimi Sochnacki zagrał Kubusia — po części nawet wbrew swemu emploi — wzbudza pełne uznanie dla jego sztuki aktorskiej. Jest to zarazem aktor wierny jednemu miastu, w sposób rzadko dziś spotykany. Sytuacja taka ma swoje dobre, ale i złe strony. Bo sąd, jaki o aktorstwie Sochnackiego możemy sobie wyrobić na podstawie jego ról w filmie i w telewizji, jest jednak trochę jednokierunkowy i niepełny. Sukcesy Sochnackiego obejmują przecież zakres ról od Sganarela w komedii Moliera do Judasza w dramacie Rostworowskiego.

Kubuś Fatalista cieszy się w Łodzi — od kilku miesięcy! — ogromnym powodzeniem, jemu też przypadło doroczne wyróżnienie, przyznawane przez Towarzystwo Przyjaciół Łodzi: Srebrna Łódka. Przypadło jak najbardziej zasłużenie.