„Mizantrop” w Teatrze Studio artykuł
Informacje o tekście źródłowym
„Mizantrop” w Teatrze Studio
W dzisiejszym świecie, gdzie każdy goni za dobrą pracą, a żądza pieniędzy nie raz bierze górę nad zdrowym rozsądkiem, rzadko mamy okazję oderwać się od szarej rzeczywistości. Takim „odskokiem” od codziennych zajęć mogłaby się okazać wizyta w teatrze.
Chciałabym polecić wszystkim sztukę Mizantrop wystawianą w Teatrze Studio w Warszawie. Postaram się w dużym skrócie przybliżyć jej treść, czym może zachęcę kogoś do jej obejrzenia.
Głównym wątkiem jest tu miłość dwojga ludzi, którzy niestety nie mogą być razem, ponieważ żadne z nich nie chce pójść na ustępstwa. Chcą pozostać takimi jakimi są. A różnią się między sobą bardzo. Ona jest piękną kobietą, lubiącą otaczać się mnóstwem ludzi, być w centrum zainteresowania. On jest jej całkowitym przeciwieństwem. Jest spokojny, szczery, ceni sobie prawdziwą przyjaźń opartą na wzajemnym szacunku i zaufaniu.
Innym wątkiem ukazanym w sztuce jest problem człowieka spragnionego pochwał. Każda, nawet najmniejsza krytyka sprawia, że pałamy niechęcią do tego, kto ją wygłosił. Wielce to pouczające.
Myślę, że każdy kto obejrzy Mizantropa trochę inaczej spojrzy na życie, zastanowi się co w nim jest tak naprawdę ważne, a co nie.
Główne role zagrali znakomici aktorzy: Wojciech Malajkat, Joanna Trzepiecińska, Włodzimierz Press i Zbigniew Zamachowski. Jeśli będziecie z wizytą w stolicy, nie odmówcie sobie uczty dla ducha.
Aneta Siekiera ze Starachowic