Nie jest to gra artykuł

Informacje o tekście źródłowym

Nie jest to gra

Pozwalam sobie wyrazić uznanie dla recenzji Romana Pawłowskiego z Halki Spinozy w naszym teatrze.

W przeciwieństwie do wielu mądrych ludzi ze środowiska teatralnego uważam, że w szczególnej sytuacji, jaka powstała w ostatnich latach między polskim teatrem a jego recenzentami, teatr powinien reagować na recenzje. Chcę więc dodać wyjaśnienie dotyczące intencji zakończenia spektaklu.

Na ramionach zmarłej Halki bohater naszego przedstawienia nie układa kości do gry, a tym bardziej nie znajduje tu zastosowania japoński zwyczaj pogrzebowy. Układane są akurat kamyki, ale nie to jest ważne, skoro ich nie widać. Widać natomiast prywatny, skromny rytuał pożegnania z kimś, kogo się szanuje, a może nawet podziwia. Na pewno nie jest to gra: ani gra literacka, ani gra w kości.

Z poważaniem
Małgorzata Dziewulska, Teatr Narodowy

Od autora: Za uznanie dziękuję. Co do rytuału, u nas, na wschodzie, śpiewało się w takich razach: „Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie”.
Roman Pawłowski